Drzwi frontowe i kuchnia ..
Uff, zaliczka poszła i nareszcie z głowy kolejny temat. Ciągnął się ten wątek u nas kilka miesięcy - jakie drzwi wejściowe? Otwór w Gammie jest duży: ok. 1,5 x 2,5 (h) - rekordy wycen po 8 tysięcy padały. Szukaliśmy po świecie a głównie po innych blogach. Górne naświetle odpadło w trakcie szperania - za drogo oraz jako że schowane jest po daszkiem, to nic nie wnosi w temacie doświetlenia holu czy np. estetyki wejścia. W końcu żona upolowała na miejscu dilera Stolbudu Włoszczowa. Decyzja: drewniane , wzmacniane, bez witrażyków i wężowych przetłoczeń. Wygląd :
Mają być za 4 tygodnie. Jedna sprawa jest jeszcze niejasna dla mnie - mamy do poniedziałku podać kolor. I trochę się niepokoję - żona kazała sobie przynieść pełen wzornik palety RAL ..
Dziś na budowie ma być p. Maciek, czyli nasz pierwszy człowiek od kuchni. Po półrocznych bojach ze studiami kuchennymi i innymi BRW-ami wróciliśmy do pierwotnej koncepcji porzuconej w lutym. Kasa bez wększych zmian, nie udało nam się znaleźć nikogo sensownego z lepszą ceną. Tu też trwają wciąż kombinacje kolorystczne, a nawet są bardziej złożone: jakie blaty, fronty, ściany, może inny słupek , co na podłodze i wszystko ma konweniowac jakoś z salonem..