Miejsce ..
Jak wspomniałem z działką problem był najmniejszy - żona "wniesła" w posagu .
Do miasta ok. 10 km, położona blisko lasu oraz Wisełki, co ma oczywiście plusy dodatnie i ujemne ofkorz. Las i chaszcze wszelakie to naturalna natura i O2 w dowolych ilościach oraz konieczność cofnięcia się z domem o 50 m od ściany lasku w kąt działki. Nieodległa rzeczka to natury ciąg dalszy, ale także wał p/powodziowy i druki urzędowe przypominające nam, że chcemy się osiedlić na terenach zalewowych.
A w sumie im częściej sie tam jeździ, tym bardziej by się chciało. Eh , sami wiecie..
Widok od strony lasku, stan 2,5 roku wstecz:
Stan przed rokiem, drzewka szybko sie mnożyły. A podobno słabe grunty, VI bonitacyjna, piaski..
Komu choineczkę ? - parę jeszcze się ostało.