Na tapecie kuchnia ..
Instalacja wod-kan będzie pierwszą do wykonania z długiej listy prac `wykończeniowych`. Żeby wskazać majstrowi (prawdopodonie kuzyn Wojtek, jeśli syn mu się urodzi w terminie czyli w poł. marca ) gdzie i co - sami musimy to wiedzieć. Kotłownię biorę na siebie, łazienkę zostawiam żonie. W planowaniu kuchni pomaga nam pan Maciek. Od kilku tygodni wysyła nam propozycje a my (znaczy Helena) odpisujemy: to - tak, to - nie, a to - sama nie wiem.
Nasz plan, a więc i już wykonane ścianki spiżarni a jego pierwsze propozycje szkicowe niezbyt się pokrywały. Po pytaniu czy dopuszczamy jakieś burzenie czułem że letko nie będzie :
Pisał w mailu: "Jest to najtrudniejsze wnętrze jakie przyszło mi dotąd przerabiać. Architekt nie pomyślał o wnętrzu umieszczając okna, stad taka liczba różnych wersji kuchni." Hm - ten architekt to my. I wstawiliśmy dodatkowe okno rozmyślnie ..
Jeden wariant (w sumie z chyba 7-miu analizowanych ) był nawet ciekawy, choć też wymagał małej demolki:
Jestem wzrokowcem, więc ucieszyłem się ze wstępnych wizualizacji. Układ mebli czytelny, mniejsza o kolory:
Może już jutro będzie najnowsza wersja z wyceną. Jakieś krytyczne uwagi? Osobiście mnie podoba się interesująca koncepcja TV na ścianie spiżarki. Tylko że potrzebuję silnych argumentów do przekonania żony .