Lekka nerwacja..
Hm, pana cieśli / dekarza Mariusza jak nie było, tak ni ma. Ale dla zagęszczenia atmosfery przestał odbierać telefon. A dopiero miałem zamiar pomęczyć go faktycznie wydzwanianiem codziennie, a on już spasował, yah. Cóż, powalczę z sygnałem po drugiej stronie słuchawki jeszcze z parę dni, potem wejdę na ambicję dostawcy dachówki - w końcu to on go polecił . Jak nic nie pomoże no to czarny scenariusz - zacznę telefonować z prośbą bardzo uprzejmą do majstrów, którzy byli kilka miesięcy temu drożsi niż pan punktualny Mariusz. A wtedy to nie tylko kasa na stawkę razy 2 ale i trochę szczęścia się przyda, żeby się któryś zgodził zamknąć chałupę na zimę..
Off topic: okna chyba będą białe, a więc PVC. Bez zbędnych podziałów czy szprosików. Nie wiemy jeszcze jak z wyjściem na taras, czy 2-skrzydłowe rozwierne czy jedno przesuwne skrzydło. Zaczynam powoli zbierać oferty i myśleć, co dane okno powinno potrafić. Podbitka dachu ( grr ! ) chyba też w bieli w takim razie.