Małe sprzątanie ..
Korzystając z urlopu chciałem choć `z grubsza` ogarnąć bałagan panujący na budowie. Póki co ogarnianie dotyczy samego domu ale na pewno nie zaszkodzi jak przed montażem okien wywalimy syf i kurz na zewnątrz. Co nie jest takie proste i szybkie (wykurzanie kurzu), bo z ojcami dokończylismy montaż foliowych `okien` tymczasowych - i parę machnięć miotłą powoduje problem z oddychaniem .. Idzie pomalu ale siłom i naprzód.
Chciałem też zorientowac się w cenach/zamówić materiały na ocieplenie poddasza - niestety hurtownia urlopuje do 5.01. Wizyta w Urzędzie Gminy również nie nastraja optymizmem - POŚ nie wchodzi u nas w rachubę, bo rozsączanie ścieków przydomowych na terenach zalewowych nie uzyska zgody Władz. A kanalizacja jest ale w długofalowych planach, czyli powinna być na Mistrzostwa. Więc póki co - szambo! Jako optymista powiem tak - dobre i to, przynajmniej mi gównowóz nie przeszkodzi w oglądaniu meczu otwarcia a zaoszczędzona kasa za opróznienie zbiornika pójdzie na .. przelew .
Jeszcze słowo o schodach - po zdjęciu szalunków i wsporników wyłoniła się konstrukcja, jak na moje wyobrażenie o betonowych schodach, raczej hm `smukła`. Taka nawet za smukła, na moje oko. W sumie fajnie, że nie jest to kloc jak filar mostowy, więc może nie marudzić. Zainteresowani niech ocenią: