2 tygodnie temu na budowie był Przedstawiciel Handlowy producenta bloczków cementowo-wapiennych, czyli PeH Grupy Silikaty. Korzystając z jego obecności w okolicy poprosiłem o opinię ekspercką. Czemu? Ano 2 sprawy:
- Majster doświadczony, ilości potrzebnego towaru sam szacuje z głowy i mówi ile i czego dowieźć. A w przypadku kleju coś mu nie szło. Generalnie potrafił zamówić jednego dnia dostawę różnych towarów, a następnego o 12 dzwonił żeby dostarczyć parę worków kleju, bo zbraknie. Woziłem ja, żona, teść i ojciec. I to po parę worków przeważnie. Jak juz nikt nie mógł, to jego znajomy Starem woził. Co jest myślę? - pierwszy raz z tego robi i nie wie ile mu zejdzie przez kilka kolejnych dni?
- Któregoś dnia zrobiłem porządek z fakturami. Po podsumie wyszło, że kleju do bloczków idzie 2-3 raza więcej niż mówi norma. Żeby kradli nie podejrzewam, no to żrą ten Baumit czy jak do cholery?
Pan Rafał mury obejrzał i generalnie zastrzeżeń nie wniósł. Robota czysta, błędów rażących nie ma, poza takimi "szczegółami ":
- spoina jak na cienkowarstwową nie ma normatywnych 3mm , ale więcej trochę, ok. 4-6 mm. Zamiast specjalistycznej kielni zębatej murarze używają zwykłej kielni.
- poza tym starają się nie zostawiac góry odpadów - wykorzystują niepełne bloczki, uszczypane docinają i wstawiają. Powoduje to tyle, że połączenia (spoiny) pionowe wypełniają właśnie klejem (bo po docinaniu brak z jednej strony zamka czy inaczej pióra-wpustu).
- niespecjalną znajomość w silikatach zauważył pan Rafał równiez w technice majstra - zamiast najpierw długa warstwa kleju i na to od góry wsuwamy w zamki kolejne bloczki i dobijamy - to murarze kładli klej pod jeden bloczek i z boku (po staremu) dopychali go po kleju do poprzedniego.
Opinia fachowca jest taka: 1) spoina jest ciut za gruba ale nie ma ryzyka pękania. 2) pionowe spoiny generalnie powinny pojawiać sie jak najrzadziej - nie jest to jakiś poważny feler ale po to zamki w bloczkach i drogi klej tylko na pozom by je tak wykorzystywać. Ew. oszczędności na docinanym materiale uciekają na zwiekszonej ilości spoiwa. 3) Mogą istnieć małe szczeliny między bloczkami - sąsiednie zamki niedostatecznie na siebie zachodzą . Izolacja termiczna niby to zakryje ale to zawsze jakiś zonk..
Wady nie są jakies tam straszne, a ich przyczyna leży, jak szczerze przyznał PeH, w niewielkiej popularności tego materiału w regionie. Na 100 istniejących budów 1-2 buduje się z silikatów (nie liczymy Silki z Xelli). Skąd ludzie mają praktykę czerpać?