Dociera do mnie , powoli ale dociera: kasa tak czy inaczej wypływa ale jednej rzeczy nie zaoszczędzę taką metodą budowy - czasu. Miesięc czasu od tynków minęło a dopiero w piątek planowane zalanie jastrychu. Eh, mieszkanie sprzedane, do końca roku tak czy tak sie wynieść musimy..
Amatorskie wykonanie ogrzewania podłogowego w kilku fotkach w Galerii. Najpierw teść myślał i trasował drogę dla meandrów, a ja z ojcem rozwijaliśmy rurę. Potrzeba dwóch ludzi, bo krąg 200 m swoje waży a rurka pręży i wygina się śmiało. Wyszło (nieumyślnie) trochę inaczej niż najczęściej spotykane wykonania: zamiast wielowarstwowej rurki np. Pex-Al-Pex jest zwykła 1-warstwowa rura z polipropylenu. Zamiast `odbijającej` folii z rastrem jest płyta styropianowa z systemowymi "wypustkami" ułatwiającymi montaż. A celowo zleciłem wykonanie projektu podłogówki, zamiast wiary w obietnice hydraulika "Zawsze daję rurki co 15 cm w łazience i 25 w pokojach i jest dobrze".
Ale z projektantem (inżynier kolega Darek) to sprawa jest i tak do omówienia, bo podstawowy parametr, czyli metraż rury ogrzewania wg projektu to 1.188 m. Powykonawczo nam wyszło niewiele ponad 1 km. Jaki i czy te kilkanaście procent różnicy będzie miało wpływ na skuteczność ogrzewania? Podejrzewam, że głównie różnica wynika z metodologi - pewnie do projektu przyjął metraż pomieszczenia, podzielił przez rozstaw i wychodzi ile rurki pójdzie. A faktycznie rzecz jest troszkę bardziej skomplikowana - nie wygniesz tak rury PP by pokryła idealnie równą siatką powierzchnię podłogi. Rzecz do wyjaśnienia..
Spaprałem jedną rzecz ale dało się to odkręcić. Za późno ściągnąłem gościa od wylewki na budowę. Pomierzył, popatrzył i zawyrokował, że góra ok ale na dole brak ok. 3-4 cm. I w takim wypadku wylewka będzie miała 10 cm grubości ! Następnego dnia w trybie pilnym dotarł transport 3-cm grub. styropianu podłogowego i trza było ściągac wierzchnią warstwę systemowych płyt do podłogówki i podkładać. A w jednym pokoju mieliśmy już rurki ułozone..