Przygotowań koniec ..
Mamy prąd - od kilku dni rozdzielnica jest podpięta do sieci. Wg fachowca, który to montował przynajmniej u nas ten etap jest prosty - działka od lat posiadała dostęp do stacji, a na podłącznie kabla dzięki sąsiadowi (dzięki p. Grzegorzu) czekaliśmy 1 dzień od umowy ..
Wczoraj dojechała więźba czyli prawie 9 ton dżewa. Działka okazała sie na tyle gościnna że nie chciała dostawcy wypuścić, więc musiał rozładować towar w miejscu w którym ulgnął (czyli w salonie) i dopiero wyjechał. A "koziołki" trzeba było dziś poprzestawiac by schły i nie przeszkadzały (pod siatkę). Żeby nie koncepcja teścia z taczkami to bym teraz chyba dłońmi rysował podłogę, taki to ciężar .. Jak cieśla wywinduje te "zapałeczki" na górę ??
Siatka rozciągnięta, druty góra - dół napięte że grać można. Brak na razie ustępu, ale póki co lasy są w pobliżu i wiosna w pełni więc liście już sie pojawiły ;-)) .
Apropo liści - parędziesiąt metrów od nas rośnie dębiak-pomnik :
Trochę szkoda, że zaraz obok jest piękny betonowy słup z masą kabli ..
Majster Zdzisław zaczyna w najbliższą środę .. Cóż - r u s z a m y ! ! !