Łazienka gotowa do uruchomienia ..
Czekam na `etatowego` hydraulika (Wojtek) do podpięcia wszystkich tych niezbędnych elementów w łazience - wanna, klop, umywalka. Nie wiem jeszcze jak załatwić pryśnic - panele gotowe są nietanie, a drzwi do wnęki to chyba sobie daruję teraz i wstawimy po zamieszkaniu (kiedyś). Ale po kolei: decyzją Heleny zamurowano otwór w ściance prysznica przeznaczony na podglądanie przez nieprzezierne luksfery - teść. Płynne mniej lub bardziej siuwaksy posłużyły do zabezpieczenia p/wilgociowego i wklejenia taśm uszczelniajacych narożniki - teść i ja. A potem przyszli dwa majsterki i spokojnie w tydzień wykleili ponad 30 2m kafli. Łaźnia duża nie jest ale na razie wygląda obiecująco. W sumie jedynie zastanawiam sie czy nie za nisko podejście pod drabinkę przy sedesie. Nie było jeszcze próby zawadzania kolanami ale ten grzejnik to ponad 1,3 m długości więc musi chyba tak zostać.
Fotosy z komórek, stąd fatal na jakości i różnice w odcieniach. Płytki ścienne beżowe, kafle podłogowe chyba czarne w sumie. Dekor wanny też taki czarnawy a kibla przecierany jakiś zbrązowiały.. Rety, faceci to w większości daltoniści więc jakie to ma znaczenie ?? Najważniejsze to , że Helen jest zadowolona. "Będzie Pani zadowolonaaa " .. ;)