Wkład własny ..
Tydzień pracy własnej / innej niż murarka wydłużył sie do dwóch.
Najpierw - rurki do odprowadzania fekaliów oraz wody zamontowane. Usługa z materiałem 1.100,- . Dałem sie namówic na kratkę ściekowa i podejście pod kibelek w pomieszczeniu gospodarczym. "Gamma" oprócz dziwnie zakręconych fundamentów ma nieszczególny układ pionów łazienkowych - chyba warto dopytać wykonawcy o możliwe prostsze rozwiązanie..
Potem - jak wymyśliłem tak zrobiłem (zrobili tatowie gwoli ścisłości). Nie dałem rady sie urlopować, więc nie mogłem pomóc przy wrzucaniu piachu do środka ścian fundamentowych. Wsypali tam warstwę 0,5 metrową , poczym 2-krotnie wibrowali zagęszczarką (dzięki za wypożyczenie Michał ) . Zostało miejsca na ok. 15 cm betonu na zalanie stanu zero. Majster był dziś na "koordynacji" i mu sie nawet podobało.
Wczoraj z teściem poszerzaliśmy "kanał", czyli dostęp z zewnątrz do ścian fundamentowych. Oba niestrudzone ojce mają powoli dokończyć wykopki i zacząć izolowac i ocieplać fundamenty (czarnidło izolacyjne standardowo od Schomburga i 12 cm styropianu). Jeszcze nie wykombinowałem do końca co na zewnątrz - siatka z klejem, a może folia, tylko jaka i dokąd? Podobno przy kubełkowej na cokole nic sie nie trzyma .. Hm
Jak dam radę pozałatwiac na czas materiałówkę i starczy kasy z 1 transzy, to w poniedziałek grucha B15 do zalania płyty. Wtorek / środa start z murami.