Poddasze w płytach ..
Teść dnie całe a ojciec po robocie - kręcą coś we dwóch. A konkretnie to stawiają przedścianki na poddaszu i mocują płyty GK do stelaży pod dachem.
Sukcesywnie tej przestrzeni na górze robi się systematycznie coraz mniej ale jakoś tak na oko przestrzenniej. No, nie ma jeszcze ścianek działowych więc to trochę mylące ale .. fajne.
Mysz (albo nornica) wlizła jakoś i siedzi sobie w wełnie (nad folią). Myślałem jakoś wyśledzic i zatłuc niehumanitarnie ale w tym gryzącym żółtym dziadostwie nie będę się z dzikim zwierzem ganiał.
Nareszcie dotarła przesyłka i zamontowane są już drzwi `kotłowni`. Teraz zaległe otynkowanie w kolorze i tyle.
Sufity już wszędzie zagruntowane. A w kotłowni to nawet 2 razy białym Nobilesem maźnięty. Dziś mazałem tam wałkiem po ścianach, bo jutro wpada ekipa od rekuperatora - czas na montaż centrali i dokończenie orurowania. Pompa zapłacona - czekamy na dostawę (podobno na koniec tygodnia). No, zima nadciąga..